12 maj 2014

Przerwa

Napływają do mnie pytania czy zamierzam opublikować jakiś rozdział na blogu. Odpowiedź brzmi TAK, tylko... nie teraz. Mam okropny kocioł na studiach, zbliża się sesja, mam na głowie mnóstwo projektów zaliczeniowych i głupich tekstów do napisania. Wakacje chce poświęcić pracy, myślę o jakimś wyjeździe za granicę, więc podejrzewam, że nie będę miała czasu na pisanie. Muszę iść do pracy, bo chce załatwić sobie mieszkanie, bliżej uczelni, bo na dojazdy marnuje jakieś trzy godziny dziennie, co jest naprawdę uciążliwe. Więc jeśli dobrze pójdzie, będę miała własne mieszkanko, własny komputer i chociaż dwie osoby, które będą chciały czytać moje wypociny, to wrócę. W październiku. Bardzo Was przepraszam i jeśli pomyślicie "Cholera, ta laska z nami pogrywa! Nie będę tyle czekać na jakiś głupi rozdział, w sieci jest pełno innych opowiadań"- zrozumiem. Będzie to cena jaką zapłacę za nieregularność z jaką publikowałam na blogu. Zresztą i tak już jakaś połowa czytelników odeszła. Jest mi przykro, ale to rozumiem. Za błędy się płaci. Wiem, że proszę o wiele, każąc Wam tyle czekać, ale jeśli ktokolwiek zechce tu wrócić w październiku, będzie mi ogromnie miło. Mam nadzieję, że zrozumiecie i że jednak ktoś ze mną zostanie. Jeśli nie, opowiadanie zakończy się w tym momencie, niestety. Ale pretensję będę miała tylko do siebie.
Do zobaczenia (mam nadzieję) w październiku! ;)

+Dziękuje za całego serca za ponad 50 tysięcy wyświetleń. Dla mnie to sukces życia!